Weekendowy wypad do Sokolca 8 – 10 marca w nie najlepszą pogodę, ale za to warunki więcej niż przyzwoite.
W sobotę padało więc zwiedzaliśmy okolice i po drodze zajrzeliśmy do Bożkowa, gdzie znajduje się taki pałacyk w lekkiej ruinie.
W zajeździe „Harenda” oprócz kawy napotkaliśmy taki zwierzyniec.
Zresztą w domku też mieliśmy gościa.
W niedzielę trochę się przetarło więc ruszyliśmy na Sowę.
W padającym śniegu, ale zdobyta.
Chwila oddechu w schronisku „Sowa”