Niedziela 28 kwietnia. Zatrzymujemy się w miejscowości Struga, gdzie znajduje się interesujący obiekt, o którym można poczytać tutaj.
Ze Strugi szlakiem niebieskim, najpierw szosą a potem przez pole idziemy w kierunku Węgielnika (621).
Strzałka optymistycznie wieści przejście w 2 godziny. Nam zajmie to nieco więcej czasu …
Już widoczny w oddali Chełmiec.
Na początku było dość chłodno.
Zielono i kwiatowo na drzewach, a w tle Sas.
Za chwilę wejdziemy w las. Tymczasem podziwiamy krajobraz pod Węgielnikiem.
Zaczyna się podejście. Na szlaku ani żywego ducha. Można sapać do woli.
Kontrolowany pożar lasu?
Wiatr najwyraźniej nieźle tu hulał.
Zostawiamy Węgielnik i Modrzewiec i zaczynamy szerokie zejście.
Choć takie podejścia też się zdarzały.
Zupełnie niezamierzony popas na trasie, bo z zgodnie z tradycją, znów udało nam się zgubić.
W sumie nic dziwnego skoro takie tutaj mają oznaczenia 🙂
Wreszcie docieramy do Lubomińskiego Siodła. Ludzi coraz więcej.
Krótki przycup przed atakiem na szczyt.
Z widokiem na Chełmiec oczywiście.
Zaczyna się wyłaniać wieża widokowa.
Na zdjęciu tego nie widać, ale na szczycie znajdowała się spora grupa osób oddająca się różnym czynnościom.
A tak tutaj było podczas naszej pierwszej wizyty 20 października 2018.
Schodzimy szlakiem żółtym.
Na przełęczy pod Trójgarbem wchodzimy wąską dróżką w las.
Widoczki wciąż ciekawe.
Za nami widoczna wieża.
A tutaj taka panorama świata.
Droga szeroka, wygodna acz piaszczysta i kamienista.
Na skrzyżowaniu „przy czereśni” znajduje się tablica informacyjna. Ciekawostki o tym miejscu tutaj.
Spacerkiem przez las napotykamy ciekawe formacje skalne.
O tych skałkach można poczytać tutaj, na jednej z 76 tablic projektu Ekomuzeum wokół Trójgarbu.
Gdy robiłem to urocze zdjątko minął mnie szczęśliwy turysta, który z plecaczkiem i karimatą postanowił obejść cały masyw Trójgarbu, śpiąc gdzie popadnie, w trzy dni.
Właśnie zniknął za zakrętem …
Rewelacyjne miejsce na odpoczynek. Widać, że gmina robi sporo żeby przyciągnąć turystów.
Na tablicy przy drzewku owocowym mowa o Alei czereśniowej.
Ostatnia prosta i zaraz będziemy w Strudze.
I Chełmiec na pożegnanie.