DIADEM POLSKICH GÓR |
||
Szczyt 16 z 80 |
Skopiec (724 lub 718) |
21 września 2019 |
DIADEM POLSKICH GÓR |
||
Szczyt 17 z 80 |
Baraniec (723 lub 720) |
21 września 2019 |
DIADEM POLSKICH GÓR |
||
Szczyt 18 z 80 |
Maślak – Folwarczna (720) |
21 września 2019 |
21 września 2019. Pogoda jak marzenie, więc niespiesznie, jak to my, ruszamy w górki. Parkujemy w miejscowości Podgórki, gdzie znajduje się imponujący pałac.
![DSCN6512.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6512.jpg?w=840)
Chwilę asfaltem, a potem już szeroką polno-leśną drogą dotarliśmy do wiatki gdzie zrobiliśmy sobie pierwszy postój.
![DSCN6513.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6513.jpg?w=840)
![DSCN6514.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6514.jpg?w=840)
![DSCN6515.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6515.jpg?w=840)
![70685906_1757716184372832_6368756778443735040_n.jpg](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/70685906_1757716184372832_6368756778443735040_n.jpg?w=840)
![DSCN6516.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6516.jpg?w=840)
Odcinek od wiatki do skrzyżowania z żółtym szlakiem nazywa się, nie bez powodu, stroma. Trochę trzeba było się nasapać, a do tego miejscami zdarzały się spore kałuże w zacienionych miejscach.
![DSCN6517.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6517.jpg?w=840)
![DSCN6518.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6518.jpg?w=840)
Żółtym szlakiem idziemy tylko kawałek ponieważ omija on Skopiec i prowadzi do Komarna przez przełęcz Komarnicką. Na zakręcie las się przerzedza i otwierają się cudne widoki aż po Ostrzycę i Grodziec.
![DSCN6520.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6520.jpg?w=840)
Teraz czeka nas ponad 70 metrów przewyższenia, wąską ale wyraźną ścieżką usianą olszówkami. Im wyżej tym lepsze widoczki.
![DSCN6521.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6521.jpg?w=840)
![DSCN6523.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6523.jpg?w=840)
Po chwili wchodzimy w gęsty las i widoki zostawiamy za sobą. Podchodząc na Skopiec od północy mamy górę zaliczoną ze wszystkich możliwych stron. Drugi postój na szczycie to także moje drugie podejście do kesza i niestety tym razem też nieudane.
![DSCN6524.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6524.jpg?w=840)
![DSCN6525.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6525.jpg?w=840)
Po krótkim postoju ruszamy na Baraniec, który od Skopca dzieli jeno rzut beretem. Tam próbujemy znaleźć karteczkę z potwierdzeniem szczytu, ale chyba słoneczko trochę za mocno przypiekło, bo przecież Baraniec nie należy do Korony Kaczawskiej. Baranki dwa 🙂
![DSCN6526.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6526.jpg?w=840)
![DSCN6527.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6527.jpg?w=840)
![DSCN6528.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6528.jpg?w=840)
![DSCN6529.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6529.jpg?w=840)
Z Barańca wracamy pod drzewo, gdzie wchodzimy na niebieski szlak, by po chwili zejść nim na przełęcz Komarnicką.
Na przełęczy Komarnickiej ruch się zrobił całkiem spory. Pod „butami” odpoczywa jakiś człowiek, reszta pracuje w polu przy wykopkach chyba, po chwili jeszcze dwa quady i rowerzysta, nie licząc piechurów.
![DSCN6533.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6533.jpg?w=840)
![DSCN6535.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6535.jpg?w=840)
![71395303_745426182553233_4317472482249408512_n.jpg](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/71395303_745426182553233_4317472482249408512_n.jpg?w=840)
![DSCN6536.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6536.jpg?w=840)
![DSCN6537.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6537.jpg?w=840)
Schodzimy ze szlaku i wchodzimy w las nieco pod górkę. Trzeba odzyskać wysokość czyli z 662 m na przełęczy wskoczyć na 720 m, bo tyle ma Folwarczna. Odcinek do szczytu niezbyt długi i po pewnym czasie znowu robimy sobie przerwę. Przy okazji wpada kesz, dość łatwy bo niespecjalnie schowany i w dużym pojemniku.
![DSCN6538.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6538.jpg?w=840)
![DSCN6539.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6539.jpg?w=840)
![70478196_922694041450365_7082721909455978496_n.jpg](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/70478196_922694041450365_7082721909455978496_n.jpg?w=840)
![DSCN6540.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6540.jpg?w=840)
![DSCN6541.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6541.jpg?w=840)
![DSCN6543.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6543.jpg?w=840)
![DSCN6542.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6542.jpg?w=840)
![DSCN6544.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6544.jpg?w=840)
![DSCN6545.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6545.jpg?w=840)
Dalej ścieżka prowadzi nas obok Maślaka więc zbaczamy nieco z drogi, aby obejrzeć skałki na szczycie, a przy okazji podjąć drugi tego dnia keszyk.
![DSCN6546.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6546.jpg?w=840)
![70382989_671349759941673_6298815907498033152_n.jpg](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/70382989_671349759941673_6298815907498033152_n.jpg?w=840)
![DSCN6547.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6547.jpg?w=840)
Po zejściu z Maślaka już się nie zatrzymujemy aż do końca. Tracimy wysokość i po wyjściu z lasu idziemy skrajem, a po lewej znowu pojawia się fantastyczna panorama. Trochę się zagadawszy przegapiliśmy ścieżkę do zejścia, więc trzeba się było troszkę wracać, ale w sumie i tak przy samochodzie byliśmy równiutko o 16:00. Nieźle jak na tak późny wyjazd.
![DSCN6549.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6549.jpg?w=840)
![DSCN6550.JPG](https://diadempolskichgor.home.blog/wp-content/uploads/2019/09/dscn6550.jpg?w=840)