Szeroka (842)

DIADEM POLSKICH GÓR
SZCZYT 23 z 80SZEROKA (842)1 KWIETNIA 2021

1 kwietnia 2021. Jedziemy w Góry Krucze. W Lubawce stajemy na parkingu Lubatexu.

Od razu jesteśmy na właściwym szlaku, który na tym odcinku prowadzi przez pole.

Na granicy lasu szlak zielony zaczyna prowadzić stromo pod górę.

Święta Góra (701)

Wąska dróżka prowadzi cały czas pod górę. Zaczynają też pojawiać się formacje skalne.

Słońce tego dnia nie mogło się przebić przez chmury
Święta Góra w całej okazałości
Rzut oka na Lubawkę
I dalej granią
Widoczność nie była doskonała, ale Zadzierną i Bukówkę można było dostrzec

Po krótkim wypłaszczeniu rozpoczęło się kolejne ostre podejście. Znaleźliśmy się w granicach rezerwatu Kruczy Kamień utworzonego w 1954 roku.

Takie podejście
Krótki postój przed szczytem

Jeszcze trochę pod górkę i docieramy do punktu widokowego.

Na tabliczkach mocno wytarte napisy ‚Kruczy Kamień’ i ‚Krucza Skała’
Punkt widokowy i Bógdał (747) na pierwszym planie, a w dole Dolina Miłości. Nazwa pochodzi od potoczku Miłość, który wpada do Raby, która z kolei kończy swój bieg w Czarnuszce.
Sępia Góra (742)

Od tego momentu mamy już zdecydowanie łagodniejszy odcinek podejścia z kulminacją obok Starca (716)

Po jakimś czasie ścieżka przechodzi w szeroką lekko kamienistą drogę i zaczyna się lekki spadek w kierunku Rozdroża Trzech Buków.

Takie „krzesełka” pojawiały się przy drodze co kilkadziesiąt metrów
Kompletna cisza i zero turystów na szlaku

Tutaj nasz zielony szlak zawraca w stronę Krzeszowa. Następny odcinek trasy pokonamy szlakiem niebieskim, który poprowadzi nas do Krzyżówki BHP.

„Przesiadamy” się na niebieski
Miejscami jeszcze całkiem sporo śniegu
I znowu rozwidlenie szlaków. Teraz przechodzimy na czerwony.

Ten fragment trasy z uwagi na wysokie jodły po obu stronach drogi trochę przypomina Dolinę Kościeliską. Tyle że szlak trawersuje górkę, więc z jednej strony mamy strome zbocze a z drugiej ostrą przepaść.

Podobne zdjęcie zrobiłem w Tatrach – tylko but inny
i przepaść nieco większa
Fantastyczna droga

Za źródłami Raby zaczęło się trochę bardziej strome podejście, a śniegu było tyle że po prostu nie dało się po nim nie iść.

„Biały puch”
Pod górkę i po śniegu
i do tego wąsko

Jakoś się w końcu po tym zapadającym się śniegu wdrapaliśmy na Przełęcz Wiązowną, gdzie przebiega granica Polsko-Czeska. Tutaj kończy się czerwony szlak i teraz już zielonym przejdziemy spory kawałek wzdłuż granicy mijając czeskie słupki po lewej a polskie po prawej stronie.

Na grani(cy)

Po drodze otwiera się widok na najwyższy szczyt Kruczych Gór – Královecký Špičák.

Královecký Špičák
Pogoda nie była idealna, ale nie ma co narzekać – całą drogę przeszedłem w krótkim rękawku

Trochę po 15 docieramy do celu. Idealna pora na piknik i garść informacji o samym szczycie. Głos ma niezawodny Marek Staffa:

Szeroka ( Der breite Berg, Polska Góra, Głazica, Szeroka). Najwyższy szczyt polskiej części Gór Kruczych. Pomimo, że należy do najwyższych wzniesień w całych Górach Kamiennych, do dzisiaj istnieją wątpliwości w polskiej literaturze co do usytuowania i nazwy szczytu. Wynika to z faktu, że grzbiet w tym rejonie jest szeroki, a kulminacje są słabo zaznaczone.
Szczęście zdobywczyni

Duma zdobywcy
Obiadek na świeżym, górskim powietrzu
A tak wygląda kulminacja Szerokiej (842)

Całe zamieszanie z umiejscowieniem szczytu potwierdziło się jakiś kilometr dalej. Na drzewie ukazały się resztki kartki z nazwą szczytu.

Pozostała część drogi, z małymi wyjątkami, prowadziła już tylko w dół.

Pod sam koniec weszliśmy jeszcze na niebieski szlak, który biegnie tuż pod Kruczym Kamieniem. Z dołu robi chyba jeszcze większe wrażenie,

Wykorzystaliśmy ten dzień na maksa! Wish You were here, Chris.

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij